Najbardziej normalne życie to takie życie, w którym do niczego nie trzeba się zmuszać.
Podobno przedsiębiorcy pogrzebowi należą do najbardziej oddanych miłośników sztuki lekarskiej.
Z wiekiem coraz bardziej jesteśmy doświadczani.
Ponaglenie "postaraj się bardziej" zawsze rozwiązywało i będzie rozwiązywać problemy rasy ludzkiej.
W życiu praktycznym nie ma nic bardziej wrogiego, niż wątpienie, chwiejność, niezdecydowanie.
Kto kochając nie szuka miłości dla własnych celów, kto jest najbardziej sobą wtedy, gdy jest najgłębiej drugim, czyjej duszy nie skaziła żadna sztuczność i wymuszoność, kto jest dość silny i dość pierwotny, aby oddać się całym sobą; kto na drodze swego życia spotkał takiego człowieka - ten żył naprawdę.
Tak jak w naszym obecnym życiu miewamy tysiące snów, tak też nasze obecne życie jest jedynie jednym z wielu tysięcy takich istnień, do którego przychodzimy z innego, bardziej rzeczywistego życia i następnie wracamy po śmierci. Nasze życie jest jedynie jednym ze snów tego bardziej rzeczywistego życia i tak już jest nieskończenie aż do ostatniego, najprawdziwszego życia - życia Boga.
Gdy człowiek nie ceni czegoś bardziej od życia, to życie to niewiele jest warte.
Dar cierpienia to rozszerzenie horyzontu, bardziej wszechstronne wnikniecie w to, czym jest życie i czym są żyjące istoty.
Dla niejednego człowieka łatwiej jest spełnić przysługę, niż ją przyjąć. Najczęściej wchodzi tu w grę podrażniona ambicja. Człowiek lubi być niezależny i jak najwięcej zawdzięczać sobie. Nie lubi prosić ani okazywać wdzięczności. Jest w tym po prostu brak poczucia rzeczywistości: nawet najbardziej niezależny człowiek na każdym kroku w swym bytowaniu i w swoim działaniu uzależniony jest od drugich.
Im bardziej zbliżamy się do naszych marzeń, tym bardziej Własna Legenda staje się jedyna, prawdziwą racja bytu.
Wolność jest jednym z najbardziej zwodniczych mamideł.
Im kto jest potężniejszy, tym bardziej umiarkowanie powinien korzystać z władzy.
Wdzięczność bardziej jest cnotą nieszczęśliwych niż szczęśliwych.
Najbardziej straconym dla człowieka jest dzień, w którym się nie śmiał.