Gdy będzie wam trudno, gdy będziecie w życiu przeżywać jakieś niepowodzenie czy zawód, niech myśl wasza biegnie ku Chrystusowi, który was miłuje, który jest wiernym towarzyszem i który pomaga przetrwać każdą trudność.
Gdy chcesz ponarzekać na to, że nic ci się nie udaje, gdy chcesz pomarudzić na drobne niesprawiedliwości w życiu - przyjaciel z radością wysłucha twoich, pełnych żalu historii. A kiedy je skończysz, razem będziecie się mogli z tego wszystkiego śmiać.
Im mniej dóbr będziecie mieli, tym więcej będziecie mogli oddać, im więcej posiadacie, tym mniej oddacie. Jeśli więc będziecie prosić w modlitwie proście o odwagę i dawajcie z siebie, dawajcie aż do bólu. Ten rodzaj dawania nazywamy miłością.