Większość nieszczęścia spada na nas dlatego, ponieważ aż do połowy drogi sami idziemy na ich spotkanie.
Wielką cnotą jest wiara i wielką cnotą jest miłość. Ale nadzieja to jakby największa z nich. Do ostatka człowiekowi towarzyszy i podźwignie go i wyprowadzi. Nadzieją weselący się idziemy.
Idziemy do Boga nie drogą, lecz miłością.