Jeden z moich profesorów powiedział mi kiedyś: - cokolwiek napiszesz - jedni powiedzą, że to, co napisałeś, jest dobre, inni, że takie sobie, jeszcze inni, że do niczego - i wszystkie oceny będą słuszne. ks.
Całe życie żyliśmy jakby na walizkach. Tysiące przejść, niepewności, załamań. Ciągła prowizorka, tymczasowość, byle do jutra. A kiedyś zacznie się prawdziwe życie. No i masz. Przychodzi starość i gdzie to prawdziwe życie?
Całe życie żyliśmy jakby na walizkach. Tysiące przejść, niepewności, załamań. Ciągła prowizorka, tymczasowość, byle do jutra. A kiedyś zacznie się prawdziwe życie. No i masz. Przychodzi starość i gdzie to prawdziwe życie?
Trzeba przeżyć wszystko, co jest nam dane. Cała radość i cały smutek. Nie wolno nam się od tego uchylić. Nie przeżyty smutek, przed którym uciekliśmy, i tak kiedyś nas dopadnie.
Chciałbym, byś kiedyś ucząc swoje dzieci nie mówił im o pacierzu, ale o codziennym spotkaniu z Bogiem. Nie pytaj: czy zmówiłeś pacierz?, ale pytaj czy rozmawiałeś z Bogiem i o czym z Nim rozmawiałeś? Wtedy dziecko od początku łatwiej przejdzie z modlitwy dziecka do modlitwy człowieka dojrzałego. (W trosce o głębszą wiarę)
Trzeba przeżyć wszystko, co jest nam dane. Cała radość i cały smutek. Nie wolno nam się od tego uchylić. Nie przeżyty smutek, przed którym uciekliśmy, i tak kiedyś nas dopadnie.
O pieniądzu trzeba to samo powiedzieć, co kiedyś powiedziano o Kaliguli: Nie było nigdy tak dobrego niewolnika i tak dobrego pana, jak on.
Myśl, że twoja własna egzystencja, twoje zdrowie i zdolności otrzymałeś w prezencie, przywiedzie cię do tego, że i ty kiedyś bez odpłaty coś dla innych uczynisz.
Dotknęłam kiedyś miłości, miała smak gorzki jak filiżanka ciemnej kawy.
Kiedyś o miłości myślano jako o sile motywującej, nadającej w pewien sposób kierunek naszemu życiu. Obecnie i to stoi pod znakiem zapytania. Miłość sama dla siebie stała się problemem wymagającym rozwiązania.
Dla kobiety, którą kiedyś kochał, mężczyzna zrobi prawie wszystko na świecie — poza tym, by znów ją pokochał.
Myśl, że twoja własna egzystencja, twoje zdrowie i zdolności otrzymałeś w prezencie, przywiedzie cię do tego, że i ty kiedyś bez odpłaty coś dla innych uczynisz.
Człowiek może był kiedyś dobry, ale z pewnością było to bardzo dawno.
Czy to nie śmieszne: nawet nasze czasy będą kiedyś nazywali dobrymi dawnymi czasami.
Może Bóg kiedyś skieruje ich umysł do poznania prawdy i opamiętawszy się, wyzwolą się z sideł diabla, który ich trzyma jak jeńców według swojej woli.