Gdybyśmy kochali tych jedynie, którzy nigdy nie upadną, to byłaby sprawiedliwość tylko, a przecież ponad sprawiedliwością góruje miłość. Uznajemy najlepszych, ale indywidualnym uczuciem kochamy tych dopiero, dla których w naszej duszy jest wsparcie na wszelką słabość, uzupełnienie na wszelki niedostatek.
Ci, których kochamy, nie umierają. Bo miłość to nieśmiertelność.
Milczenie w obronie własnej jest bardziej wymowne niż słowa. Człowiek nie żałuje tylko tych słów, których nie powiedział.
Mogą istnieć nawet takie stany, w których dusza męska kobietą wprost pogardza, a zwierzę ludzkie tęskni do niej.
Niewiele jest obrazów równie komicznych, jak widok silnego mężczyzny, którego kobieta związała nićmi pajęczyny, a on czuje się skrępowany żelaznymi łańcuchami, których nawet nie próbuje rozerwać.
Bywają mężczyźni, których nie zniesie żadna kobieta o jakim takim wyglądzie.
Małżeństwo zawiera się po to, by wspólnie nieść troski, których by się nie miało, gdyby się nie było żonatym.
Doszedłem do przekonania, że wszystko, co powstaje w umyśle mężczyzny czy kobiety, jest fikcją. Tak zwana prawda to udogodnienie i luksus, których wszyscy poszukujemy. To poszukiwanie wydaje się naturalną i konieczną cechą rodzaju ludzkiego.
Cóż czyni mędrzec? Akceptuje, wbrew sobie, ową „ranę o dziewięciu otworach", jaką — według „Bhagawadgity" —jest ciało. Mądrość? — z godnością znosić poniżenia, których dostarczają nam nasze otwory.
Zdrowy rozsądek, jest to rzecz ze wszystkich na świecie najlepiej podzielona, każdy bowiem sądzi, że jest w nią tak dobrze zaopatrzony, iż nawet ci, których we wszystkim innym najtrudniej jest zadowolić, nie zwykli pragnąć go więcej, niż posiadają.
Zawsze postępuj właściwie — to powinno zadowolić niektórych, a resztę wprawi w zdumienie.
Człowiek niczego tak się nie boi, jak ośmieszenia. W obawie przed ośmieszeniem powstrzymuje się od rzeczy, od których nie powstrzymałaby go żadna inna siła.
Człowiek jest istotą agresywną — z wyjątkiem niektórych gryzoni żaden inny kręgowiec nie zabija z taką konsekwencją i upodobaniem osobników swojego gatunku.
Małżeństwo, to dzielenie we dwoje problemów, których by się nie miało gdyby się samemu było.
Bywają małżeństwa zachowujące się jak para ślepców, z których każde czego innego nie widzi.