Człowiek, żeby mógł przejść przez życie jakoś możliwie i nie dać się innym poharatać, musi ciągle podpierać się i pocieszać różnymi mądrymi aforyzmami dającymi mu możliwość przeżycia każdego napotkanego świństwa i ścierstwa. Po przeczytaniu mądrości podnosi pokrzepiony głowę, bo utożsamia się z lepszą częścią zdania. A to wszystko nieprawda. Jest odarty ze skóry i krwawi, a przyjemne życie ma ten, co krzywdzi, żyje z hańbą za pan brat, cnotę i uczciwość mając w głębokiej pogardzie.
Nie wystarczy dużo wiedzieć, ażeby być mądrym.
Mężczyzna bojaźliwy nie może być mądrym, fakt, że przecenia niebezpieczeństwo, świadczy o braku rozsądku.
Mądrym jest ten, który wie, kiedy zachować spokój.
Wykształcenie to coś, co ujawnia mądrym, a ukrywa przed głupimi, ich brak zrozumienia.
Można być mądrym, nie przeczytawszy ani jednej książki; wierząc zaś we wszystko, co jest napisane w książkach, nie można nie być głupcem.
Dobroć, która nie jest bezgraniczna, nie zasługuje na to miano. Jak bardzo trzeba być mądrym, by zawsze być dobrym!
Wykształcenie to coś, co ujawnia mądrym, a ukrywa przed głupimi, ich brak zrozumienia.
Że nikt ci nie powie, żeś głupi, przez to mądrym nie jesteś.
Można być mądrym, nie przeczytawszy ani jednej książki; wierząc zaś we wszystko, co jest napisane w książkach, nie można nie być głupcem.
Dobroć, która nie jest bezgraniczna, nie zasługuje na to miano. Jak bardzo trzeba być mądrym, by zawsze być dobrym!