Gdy czujemy się osamotnieni, wtedy zamiast obchodzić nie kończący się labirynt drzwi, budynków, korytarzy - w poszukiwaniu przyjaciół, lepiej zwrócić się do Ducha Świętego i zająć się tym "Słodkim Gościem duszy", bo On nas najlepiej zrozumie.
Śmierć nas nic nie obchodzi, bo zło i dobro jest tylko tam, gdzie można coś odczuwać zmysłami, śmierć zaś jest końcem zmysłowego odczuwania.
Co mnie obchodziła Polska! Co to było - Polska?
Co do mózgu, to nie obchodzi mnie on u kobiety — uważam, że ma ona ciekawsze organy.
Czas obchodzi się łagodnie z tymi, którzy z nim postępują łagodnie.