Dla niejednego człowieka łatwiej jest spełnić przysługę, niż ją przyjąć. Najczęściej wchodzi tu w grę podrażniona ambicja. Człowiek lubi być niezależny i jak najwięcej zawdzięczać sobie. Nie lubi prosić ani okazywać wdzięczności. Jest w tym po prostu brak poczucia rzeczywistości: nawet najbardziej niezależny człowiek na każdym kroku w swym bytowaniu i w swoim działaniu uzależniony jest od drugich.
W życiu powszednim żyjemy zazwyczaj połową świadomości, połową możliwości. Tylko wyjątkowe chwile wyzwalają z nas pełnię. Poezja jest właśnie tym, co z siłą równą najwyższym uczuciom uwalnia nas od dręczącego poczucia niepełności. W jej blasku stajemy się nadzy, cali, niepodzielni.
Bóg stworzył kobiety bez poczucia humoru — w rezultacie potrafią one tylko kochać mężczyzn, zamiast śmiać się z nich.
Nie można rozmawiać serio z ludźmi nie mającymi poczucia humoru.
Brak poczucia humoru nie zawsze jest dowodem powagi.
Każdy, kto nie ma poczucia humoru zdany jest na łaskę i niełaskę otoczenia.
U większości ludzi proces myślenia ogranicza się do wyboru spośród cudzych sądów według instynktownego poczucia własnego interesu.
Dla niejednego człowieka łatwiej jest spełnić przysługę, niż ją przyjąć. Najczęściej wchodzi tu w grę podrażniona ambicja. Człowiek lubi być niezależny i jak najwięcej zawdzięczać sobie. Nie lubi prosić ani okazywać wdzięczności. Jest w tym po prostu brak poczucia rzeczywistości: nawet najbardziej niezależny człowiek na każdym kroku w swym bytowaniu i w swoim działaniu uzależniony jest od drugich.
Nasza cisza powstaje z poczucia, ze jesteśmy całkowicie w ręku Boga.