Śmierć nie rzuca się na odważnych: staje tylko naprzeciw nich jak zły pies i patrzy zielonymi oczyma: czy nie zmrużą powieki.
Śmierć nie jest wydarzeniem z życia, śmierci się nie przeżywa.
Nieunikniona śmierć jednako wisi nad wszystkimi.
Nie boję się uniknąć zimnego strasznego kielicha, z którego mam wypić odurzenie śmierci.
Bo przed śmiercią się żaden uchronić nie może, i pierzchliwemu prędkość nie pomoże.
Zaszczytna śmierć lepsza od haniebnego życia.
Gdzież jest, o śmierci, twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień?
Śmierć nadaje piękno życiu. Tylko sztuczne kwiaty nie umierają.
Śmierć się wije u płotu szukająca kłopotu.
Śmierć stanowi nowe narodziny i jest przejawem i manifestacją spotęgowanej siły wyższego życia.
Śmierć jest tylko rozpłynięciem się w świadomości wszechrzeczy, a także - bo i dlaczego by nie? - w świadomości naszych uczuć i myśli.
Bóg widzi śmierć inaczej niż my. My widzimy ją jako ciemny mur, Bóg jako bramę.
Śmierć jest wielką komunią z Bogiem.
Łatwiej znieść śmierć bez myśli o niej niż myśl o śmierci bez niebezpieczeństwa.
Na dwie rzeczy nie ma lekarstwa: na śmierć i na bezczelność.