Kiedy cnota staje się występkiem? Gdy zaczyna wydawać sądy.
Cierpienie wywołuje podobne zjawiska optyczne jak księżyc i kto znajdzie się w ich zasięgu, staje się równie nieszczęśliwy.
Człowiek wchodzi w głąb siebie samego, zwraca się ku sobie, sobą się staje w bólu.
Ból złym sędzią, jeżeli mu nie schlebiać głośno. Nie ustaje, a tylko podejrzenia rosną.
Jesienią, kiedy następuje doroczna śmierć natury, a świat staje się nagi, czarny i kanciasty, przychodzi smutek. Jesień to czas podły dla nas - Polaków. Intelekt nasz zatraca swą odporność zrodzoną z optymizmu wiosny, bujności lata i bogactwa okresu zbiorów. Nie ma już czego oczekiwać, oczekuje się jedynie mroku i zimna - wtedy oni uderzają.
Cierpienie nie jest prawem natury, jest to czasami jej przywilej, bo w tajnikach dusz niektórych nadmiar boleści staje się kolebką geniuszu lub zbrodni.
Cierpienie, które rodzi się i nie zamyka nas w sobie, staje się źródłem życia i światła.
Szukajcie prawdy jasnego płomienia. Szukajcie nowych, nie odkrytych dróg. Za każdym krokiem w tajniki stworzenia coraz się dusza ludzka rozprzestrzenia i coraz większym staje się Bóg!
Boże którego nie widzę a kiedyś zobaczę przychodzę bezrobotny przystaję w ogonku i proszę Cię o miłość jak o ciężką pracę.
Nasza cisza powstaje z poczucia, ze jesteśmy całkowicie w ręku Boga.
Słowa ulatują, pismo pozostaje.
Kiedy mamy Boga w naszym życiu, nabiera ono sensu, wszystko zaś nabiera wartości i staje się owocne.
Gdzie ustaje modlitwa, tam przestaje istnieć chrześcijaństwo i kończy się także kapłaństwo.
Każdy bohater staje się w końcu nudziarzem.