Świat obfituje w głupców jak drzewo w liście.

Człowiek niesie w sobie zupełnie odmienny świat, niezrozumiały do końca dla kogoś drugiego.

Za dużo mówimy o zmianie świata, a za mało świat zmieniamy. Za dużo mówimy o miłości, a za mało kochamy.

Świat jest pełen obietnic bogactwa, zbawienia i wiecznej miłości.

Świat nie sądzi czynów ludzkich wedle ich dobroci, ale wedle ich piękności; nie wedle tego, czy są sprawiedliwe, ale czy wielkie; nie wedle ich rozsądku, ale wedle ich nadzwyczajności.

Świat nie jest. Świat się wiecznie zaczyna.

Świat jest sumą tego, co przeminęło.

W walce między tobą a światem stań po stronie świata.

Czyż nie wiesz, mój synu, jak mało trzeba rozumu do rządzenia światem?

Świat idzie naprzód tylko tym, którzy się temu sprzeciwiają.

Istnieje świat niewidzialny, który przenika świat widzialny.

Świat jest tak wielki i bogaty, a życie tak pełne różnorodności, że nigdy nie brak okazji do wierszy.

Świat uparł się przy pojęciach NA PRAWO i NA LEWO, zapominając przy tym, że istnieje także w GÓRZE i NA DOLE.

Nie Kościół ma się przystosować do świata, tylko świat ma się przystosować do Ewangelii.

Świat wcale nie jest zwariowany, choć nie jest dla ludzi normalnych. Jest dla znormalizowanych.