Świadomość [śmierci] to trucizna, to środek toksyczny dla osobnika, który stosuje go na samym sobie. Świadomość to światło, bijące na zewnątrz, świadomość oświetla nam drogę, abyśmy się nie potknęli. Świadomość to płonące reflektory pędzącego parowozu. Jeśli spróbujemy zwrócić je światłem do wnętrza, nastąpi katastrofa.
Choroba morska to najlepsze lekarstwo na przesadne mniemanie o sobie — człowiek, któremu jest niedobrze, nigdy nie zadziera nosa.