Gdy czujemy się osamotnieni, wtedy zamiast obchodzić nie kończący się labirynt drzwi, budynków, korytarzy - w poszukiwaniu przyjaciół, lepiej zwrócić się do Ducha Świętego i zająć się tym "Słodkim Gościem duszy", bo On nas najlepiej zrozumie.
Bieda to najlepszy nauczyciel.